Od ponad roku biorę zimne prysznice. O tym dlaczego warto dać szansę zimnym prysznicom wie każdy z nas. Wiemy czym jest brązowy tłuszcz oraz, że właśnie zimne prysznice zwiększają jego warstwe. Nikt nie wątpi w pobudzenie jakie czujemy po zimnym prysznicu oraz ciepełko i przyjemne rozluźnienie po gorącym. Wszystko jak się domyślacie ma odpowiednie dla siebie zastowowanie. Spróbuję o tym trochę opowiedzieć.
Rozmawiając o zimnym prysznicu spotykam się z dwoma typami ludzi. Pierwszy mówi zawsze: “O Boże, chyba bym zamarzł lub zamarzła”, a drugi typ odpowiada: “Próbowałem, fajne ale nie pamiętam czemu przestałem”.
Pierwsze pytanie to dlaczego warto je brać?
Są zdrowe. Dlaczego zdrowe? Powodów jest wiele. Ochładzają nasze ciało z zewnatrz pozwalając wątrobie podkręcić obroty pracy i trochę się oczyścić. Budzą cały układ nerwowy przesyłając dużo wyraźnych sygnałow z całego ciała. Budują warstwe dobrego brązowego tłuszczu. Dodatkowo ćwiczą reguralność i kontrolę nad własnym organizmem. Zimno przyspiesza regenerację naszych mięśni i stłuczeń. Zimna woda zamyka pory skóry, dzięki czemy nie wchłaniamy całej chemi z kosmetyków pod prysznicem oraz tej mocno chlorowanej wody. Każdy z nas odkryje dla siebie zupełnie inne profity płynące z zimnych pryszniców. Polecam zapoznać się z osobą Wima Hofa słynnego holendra posiadającego rekord Guinnessa w pojemniku z lodem film o Wimie Hofie.
Jak zacząłem?
U mnie nie ma półśrodków. Wszedłem pod prysznic. To był Marzec zeszłego roku. Kurek w lewo i ogień. Chociaż w tym przypadku to był lód. Straszne doświadczenie. Nie polecam tej metody. Robiąc w ten sposób zaspawamy sobie w głowie schemat, że zimny prysznic nie jest przyjemny. Kwestią czasu będzie zaprzestanie tej rutynu a tego nie chcemy. Ja przewalczyłem ten ciężki okres i utrzymałem się przy swoim postanowieniu. Minął rok zimnych pryszniców z drobnymi przerwami i odkryłem wspaniałą metodę, którą jeszcze poprawiłem i już Wam mówię jak to zrobić.
Jak zacząć gdy boimy się zimnych pryszniców?
- Na zimne prysznice jest czas rano. Jeżeli nie mamy ochoty na nie wieczorem weźmy ciepły. Z czasem to się zmieni.
- Tolerancję na zimno budujemy powoli. Zacznijmy od pryszniców zakończonych odrobiną letniej lub zimnej wody. Gdy nasze ciało zacznie drżeć lub poczujemy się nieprzyjmnie przestajemy. Następnego dnia też jest dzień. Więcej o tym jak zacząć opowiada Wim na swojej stronie
- Regularność jest ważna. Jak ją stracimy, zawsze możemy ją odzyskać. Wystarczy chcieć. Nic nie straciliśmy.
Metoda Sebastiana Kurzynowskiego na poranny prysznic!
- Budze się i wypijam około pół litra wody z odrobiną soli.
- Wypijam kawę zblendowaną z olejem kokosowym ( przestawia to moje ciało na użycie tłuszczów oraz świetnie mnie rozgrzewa przed prysznicem).
- Nacieram skórę całego ciała specjalną szczotką, tak aż się zarumnieni. Wszyskie pory się otwierają, usuwa się naskórek oraz pobudza się krążenie w ciele.
- Wchodzę pod prysznic i zimną wodą polewam stopy, łydki i uda. Później cała lewa i prawa ręka. Później tors ( w tym momencie mówię sobie jest mi gorąco ) i na koniec głowa. Nie martw się, głowy nie musisz moczyć jeżeli nie chcesz. I tak około 5min pod zimną wodą. Jak czuję, że zaczynam drżeć z zimna lub jest to poprostu bardzo nieprzyjemne wychodzę wcześniej.
- Po prysznicu nie wskakuję od razu pod ręcznik. Jeżeli jest mi zimno, najpierw staram się kontrolując i uspokajając oddech wyłączyć ten sygnał a skoncetnrować się na tym, że mi ciepło. Z każdym dniem działa to lepiej.
- Po okiełznaniu chłodu przez moje ciało pora się wytrzeć a raczej natrzeć skórę. Biorę szorstki ręcznik i nacieram całe ciało bardzo dokładnie. Znów skóra się rumieni, pory się otwierają a my pobudzeni i pełni energii zaczynamy dzień.
Krótkie podsumowanie.
Myjmy się świadomie. To jest chyba naważniejsze ze wszystkiego. Poświęć te 10 min każdego dnia i myśl tylko o tym, że oczyszczasz swój umysł i ciało. Że ładujesz je dobrą energią na cały dzień. Celebruj ten spokój i cisze. Nie myśl o tysiącu spraw i pośpiechu. Na to przyjdzie czas. Polecam Wam spróbować chociaż raz mojej metody. Jeżeli nie masz szczotki do ciała to możesz przed prysznicem natrzeć się szorstkim ręcznikiem. Miłego eksperymentowania! Czekam na rezultaty w komentarzach.